- Świat od zawsze był taki pozbawiony uczuć, co nie?
- Młodzi ludzie mają prawo do melancholii?
- Duzi nie mogą, bo muszą zarabiać i myśleć o marketingu?
- Jednak niesłusznie wydawało mi się, że po wieki można się zanurzać w infantylnych rozterkach i to będzie akceptowane?
- To kwestia ułomności być melancholikiem?
- To dziecinne, że wkurza mnie presja bycia pod dyktando?
- (a może) to dziecinne że się jej poddaje?
- Co zdaniem ateisty jest po śmierci? Materia?
- Jestem niedojrzały, że boję się, że oni mają rację?
- Jestem pozbawiony ducha, że wątpię w życie (na różnych zasadach i doktrynach) wieczne?
- Czy tylko to, że religia istnieje i jest ludziom potrzebna znaczy, że prawdy które głosi i tworzy są istotnie PRAWDĄ?
- Po co mi pracować?
- Czy ja nie gonię za niczym i do tego na darmo?
- Ile nóg ma stonoga?
- Czy Jakub się znieczuli i zostanie agnostycznym, cynicznym sceptykiem?
- Kogo bawi bycie nim?
- Czy postawa pesymistycznego sceptyka daje szczęście?
- Na jakiej podstawie można sądzić, że niechęć nim być to to samo co zidiocenie?
- Jeśli tak jest to czy szczęście jest dla debili bez cienia refleksji w sobie?
- Czy ateiście mają tyle dystansu aby śmiać się ze swojego stereotypu smutnego, w gruncie rzeczy cholernie zagubionego, pijącego whiskey, podsiwiałego rozwodnika, z którym nie dało się wytrzymać?
- Czy prawdziwy ateista szukający odpowiedzi ma szansę być kiedykolwiek szczęśliwy?
- Czy ma szansę znaleźć odpowiedź?
zapraszamy do rubryki "psycholog radzi"
4 komentarze:
jak tak patrzę i myślę, to czasem chciałabym być debilem. swoją drogą, czy Wy wszyscy na Dębcu macie takie ateistyczno-depresyjne zapędy? złe bioprądy?
zapraszamy na kozetkę
pomóżcie mi zrobić makietę roboczą na projektowanie zieleni! pomogę sam sobie - spadam stąd!
Jakubie, mam wrażenie, że potrzebujesz po prostu piwa. ja stawiam.
Prześlij komentarz