31 stycznia 2007

Tylko to.

Ten post zostnaie tylko w mojej głowie. Podziękujcie serwerowi,
że nie zoabczycie dziś mojego wnętrza. A byłoby kolorwo i pachnąco.
Lecielibyście nad tymi słowami i chłonęli literke po literce jak 
"..ciepłe powietrze przekazywane z ust do ust"

    "..........................................................................."
                          Jakub Guzik po błędzie serwra

30 stycznia 2007

To co masz w głowie zapytany/na o erytropoetynę..

Pustka. Całe... Niech no policzę 3 lub 4 dni bez. Od takich niedoborów można dostać krzywicy duszy, cięzkich zaburzeń na tle inspiracyjnym i zapalenia weny oraz romantycznych myśli. Byle bym się nie rozchorował od braku narkotyku. Dziś worek. Propably the best day of the working week (mon - fri). Jutro stres itakdalej itakdalej.. Żeby wnieśc coś snesownego przytoczę piękny cytat Onego1.

"To jest tablica Mendelejewa czy ukłąd okresowy pierwiastków?"


Wracam do życia normalnego bo zacząłęm tutaj pobrzmiewać jak 13natka..
Pzdr!

28 stycznia 2007

Błaganie

"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości
Nie szuka poklasku, nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu
Nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego
Nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy,
We wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma."

1 Kor 13 (wersetów nie chce mi się liczyć)


I tak nigdy nie bedzie nawet w 1/10000 tak wspaniała, ale do tanga trzeba dwoje a Ty dobrze o  tym wiesz, więc spraw by była jescze lepsza..

26 stycznia 2007

Bełkot

Noc dobra!

Co dzień otacza nas rzeczywistość.
Politycy kłócą się o kolejny milion, gdzieś tsunami rozwala 140 wysp na pacyfiku, gdziś trzęsienie ziemi pokazuje nam, że skala Richtera ma zbyt mały przedizał liczbowy obustronnie domknięty (pozdro Copperfield!), policja zajmuje się sciganiem ludzi, którzy nic nie zawinili, gdzieś morderca zapoznaje naostrozny kawałek sali nierdzewnej z ciałem losowej istoty, która Bóg wie, co zawiniła, w internecie szerzą niemorlanie treści, w Niemczech partie neofaszystowskie zdobywają coraz większe poparcie wsród ludności, a mi do tego wszystiego łamią się paznokcie. Te powalone wytwory skóry. Nie wiem, po co to to człowiekowi. Kobieta może jescze owy przedmiot pomalować jakimś pachnącym mieszaniną alkoholi całego ich szeregu homologicznego, kolorowym lakierem. A facet co? Ma dwie drogi:
1. Obgyźć
2. Przyciąć równiuśko

Obrałem drugą dobrą ścieżynę i co z tego mam? Tyle ile zwykły śmiertlenik placi, żeby mężczyzna w ubrnaiu sportowym marki "Andi", tudzież podobnej ukradł mu telfon komórkowy, złamał z przmiszczeniem chrząstki nosowe i dołożył soczystego kopa w mordę kiedy leży na ziemi wokół tkanki łącznej wyciekającej z jego jamy nosowej.

Jak tak teraz piszę. To stwierdzam, że mógłbym ten teskt skasować a świat nic by nie stracił. Ba, nawet by zyskał pewnie. Nikt sie z nim nie utożsami, nikt prawdy życiowej nie zobaczy.. Na usprawiedliwienie powiem, że ułożyłem wczoraj jakąś złotą myśl nawet fajną, ale zapomniałem jak ona brzmiała.

"Nie ma dat, są chwile"
On dla Niej


25 stycznia 2007

Ambitniak

Siamano.

Czas na coś ambitnego.
Otóż wszystko na co stać dziś moje szare komórki to wypowiedzenie jednego słowa. Tym słwoem będzie, z której strony by nie patrzeć, "trzy". O co chodzi spytacie? Ja nie odpowiem spytajcie Ją. Jeśli będzie chętna powiedzieć, to powie jeśli nie to NIE i nie meczyć mi Jej!


Pzn, Old Mart(a), Kamea(piwnica) <= też trzy..

 

Regulamin

F!ck.

Tak ładnie sie z Wami przywitam. Dużo filozuje ostatnio to pisze. No więc.. Literówek bedzie sporo przemysleń też. Jeśli nie tu to i tak zostaną we łbie tam pośród warstwy korowej mózgu z tego co pamiętam z bioli. Kur** zapomniałem, co napisać teraz bo dopisywałem trzecie zdanie (licząc powitanie). Ogólnie będzie nudno, ale dla uważnych będą bonusy może z mojego życia gdzieś schowane głębiej lub płycej (raczej to drugie). Ogółęm jak znam swoje umiejętności literackie to będą na poziomie 100m od bregu w Zatoce Puckiej w stosunku do sumy wartości bezwzględnych wys. M. Everestu i niejakiego Rowu Mariańskiego. No właśnie ostatnie zdanie to taki "commin' sOOn" tego, co Was tu czeka. Nie dość, że gada bez sensu, to jeszcze dolepia wstawki szkolne. Wiem. Ze mna się można zajechać, ale Ona jakoś wytrzymuje.


Jako, że to pierwszy post to należy się kilka wyjaśnień co do używanych tutaj zwrotów w nastepnch postach. Ot, taka małą legenda.

On - ON
On1 - taaaaa...
Ona - ONA
One- ONE
Oni - cała reszta

+ osoby, które będą postaciami częsciej lub rzadziej pojawiającymi się na owej stronie lubj jak to nazwał On1: "Mojej nocnej przygodzie z Billem z ToKiO HoTeL". Ale o Nim1 będzie pewnie duzo potem..


Życze sobie chęci. NRK