3 grudnia 2016

Dziś jest ta rzadko zdarzająca się sobota. Budzisz się po tęsknych snach, wrażliwość na muzykę większa niż zazwyczaj, cały słoneczny dzień wyczekujesz wieczora i spotkania. Fantomowego.

***

Czuję się dziś bardzo rozdarty, bo nie wiem jak mam czytać kuratorskie opisy w internetowych galeriach.
Poznań, 3.12.16

***

Nie lubię, kiedy początek utworu przypomina mi inny utwór, ale ciekawszy. Ten, który chce przesłuchać w oryginale i szukam go godzinę. Później okazuje się, że to tylko zbitka kilku brzmień z różnych kawałków w mojej głowie. Też tak masz?

***

To budujące, że udało mi się zamknąć pewne uczucia w utworach słuchanych wcześniej w tym roku. Bałem się, że już mi się to nie uda. Dobrze jest otwierać na chwilę te cukierkowe flakoniki.