18 czerwca 2017

Niechybnie i przypadkowo skasowałem poprzedni post.
Jest już za późno na imprezę, za wcześnie, żeby po prostu pójść spać.

Każdy ulotny kontakt jest na wagę złota.
Choćby te wirtualne muśnięcia z dwóch krańców Polski.
Opuszkiem po ekranie.

***

Czuję, ze powoli gasnę. Przyzwyczajam się do myśli, że zaniżę statystyki mężczyzn.

***

Tul.

4 czerwca 2017

Hej

bo wiesz on sie wypisuje, a ja nie wiem co u Ciebie i jak kiedyś mi pisak zamilknie to nie wiem czy dam radę krzyknąć tak mocno. Kurczę, szkoda, że maj mi bez Ciebie minął. Co to za maj? Jestem strasznie poruszony, wzruszony, rozromantyzowany.  Wracaj piórko.
A no - i jedna pralinka mi dla Ciebie została.