3 grudnia 2016

Dziś jest ta rzadko zdarzająca się sobota. Budzisz się po tęsknych snach, wrażliwość na muzykę większa niż zazwyczaj, cały słoneczny dzień wyczekujesz wieczora i spotkania. Fantomowego.

***

Czuję się dziś bardzo rozdarty, bo nie wiem jak mam czytać kuratorskie opisy w internetowych galeriach.
Poznań, 3.12.16

***

Nie lubię, kiedy początek utworu przypomina mi inny utwór, ale ciekawszy. Ten, który chce przesłuchać w oryginale i szukam go godzinę. Później okazuje się, że to tylko zbitka kilku brzmień z różnych kawałków w mojej głowie. Też tak masz?

***

To budujące, że udało mi się zamknąć pewne uczucia w utworach słuchanych wcześniej w tym roku. Bałem się, że już mi się to nie uda. Dobrze jest otwierać na chwilę te cukierkowe flakoniki.

24 listopada 2016

🌫

Tu itam. Mgła. Tam jakby bardziej przejrzysta choć gęstsza. Ostatnie dni dały mi dużo dobrego wytchnienia, miło było zobaczyć tak dużo innej przestrzeni na raz.
Brak lotów nas zgubił i sprawił, ze brakuje mi warstwy Twojej obecności na tych fotkach.







14 listopada 2016

Dlaczego skoro ten dzień nie był wcale taki zły, to finalnie czuje się tak okropnie i samotnie? Skąd to?! Odejdź smutku.

Czy smutek da się zaklinać?



 uwilbiam Audrey od kidey umiem wdzieć
Dzis widziałem najpiękniejsze mamy w swoim życiu. Dwie istoty z dziećmi na rękach oświetlane snopem oszronionego swiatla. Troska, poranek i miłość.

Życzę wszystkim rodzicom,żeby dzieci mogły po nich odziedziczyć mądre spojrzenia.

10 listopada 2016

👁

Nie wiem kiedy jest sen, a kiedy dzień. Czuje ze kiedy mowię to końcówka zdań lekko mi schodzi do fałszu jak u wczesnego Sufjana. Drga sinusoidą tak niepewnie.

Krowy z trasy, bo gdzie mógłbym być gubiąc cumę.

7 listopada 2016

🔦


Chodzę po mieście naokoło. Trochę bez celu, a trochę szukam elegancji, ktora gdzieś tam przemyka. GPS jest ślepy, albo ona przebiegła. Przebiegła przed nosem jak lis. Wszystko po omacku. 

3 listopada 2016

Witaj słodki listopadzie,
miesiącu wielu rocznic spod różnego znaku. Bądź dla nas łaskawy i pozwól od czasu do czasu spojrzeć bez filtrów na słońce. Dziękuję.


Bardzo lubię początek tego utworu. Resztę też, to

You're staring at the sun
You're standing in the sea
Your mouth is open wide
You're trying hard to breath
The water's at your neck
There's lightning in your teeth
Your body's over me

bardzo, a

Quietly pour out like light
Like light, like answering (chorus comes over this part) the sun

chyba jeszcze bardziej


Napiszę to głośno, żeby nie milczeć. Przeraża mnie myśl, że miałbym tak po prostu o Tobie i wszystkim z czasem zapomnieć. 

31 października 2016

wykolejenie

Nie wiem po ostatnim spotkaniu jakie gesty były by najlepsze. Nie wiem, czy lepiej żebyś to czytała, czy nie. 

Tak czy inaczej, zawsze i nie tylko do końca jakichś epizodów, zawsze jestem po Twojej stronie. Cokolwiek miałaby ona oznaczać.

Bedzie mi miło jak odpalisz ten numer i bedzie Ci sie podobał.

pkp juz powoli nie wystarcza

26 października 2016













CHCĘ UCIEC. DALEKO
może nie sam.

We're howling forever
We're howling forever
We're howling foreverWe're howling foreverWe're howling forever
We're howling foreverWe're howling forever
We're howling forever

We're howling forever

We're howling 

We're howling forever
We're howl

We're


we

Narkotyki rozpierdoliły głowy moim znajomym

Miałem nadzieję, że na październik to już koniec postów, a jednak - mamy rekord.
Po co się potrzebujemy? WAKURWAKURWAKUR.

Dziękuję Ci, najszczerzej jak tylko potrafię za uczucia jedyne w swoim rodzaju, dziwne, niestandardowe, trudne do zniesienia, takie przez które na raz śmiech i łzy. Uwielbiam je bez względu na barwy. Fetyszyzm.

Świeże to wszystko przez pół roku, dlaczego tak? Wystarczy już więcej nie?



edit//
Elliot Elliot, look out!
We got time on our way from now

edit2//
zazdroszczę Ci, że masz się do kogo odezwać.
w końcu sami na to pracujemy,

18 października 2016

powidoki

Więcej już nie umiem.


ps. przejrzałem stare wpisy i źle się czuję wobec siebie w ogóle źl.


16 października 2016

[cały tekst bardzo]
ze szczególnie bardzo fragmentami

My blood is white
I'm colorblind
You're out of sight


13 października 2016

✖ ✖ ✖

Hej, jesteś jak narkotyk i dziś dajesz wysokość.
Zanim się ulotnisz, rozpływam się w podzięce.

11 października 2016

Idę, nikt nie woła.
Podjechał tez nikt. 

7 października 2016

🎹

Spokojnie tęsknie bardzo późno wczesną porą. Pusto mi, a posiedziałbym sobie razem.

3 października 2016

Fajne czasy krótkich grzywek, chust na szyi i autokarów. I nocnych pociągów gdzieś tam daleko, albo dziennych po małych miasteczkach.


1 października 2016

#nohehehomo

Leżę w szpitalu
Słucham jedwabiu
Zagłuszam gladiatorów w tv
A chciałbym tak:


28 września 2016

Chcę zniknąć. W całości. Po prostu. 


Wydawało mi sie ze dużo wiem o, ale sie myliłem i to chyba dlatego.

23 września 2016

22 września 2016

Chętnie pochwalilbym sie jakimś radosnym momentem z ostatniego czasu. Gdybym mogl powiedzieć chociaż, ze w szkole było dobrze. Daj radę mi. 

22 sierpnia 2016

YOUP

Fizyczne uczucia zostały wobec minionego weekendu constans. Nie mamy tego wszystkiego dookoła  i w ogóle.  Chciałbym Ci powiedzieć co u mnie:

16 sierpnia 2016

Spotykanie sie z Tobą daje mi wiarę. Zawsze wtedy czuje ze sa jacyś inni ludzie na tym świecie. Tak jak Ty jesteś jakaś inna ;)

Spotkamy sie i tak, pozwolisz mi🖋



30 lipca 2016

Nie

Tak jest teraz.

Rzeźnia w sukni ślubnej.

25 lipca 2016

🗝

Ronię.

Serio mam nadzieję, że to tylko długi wyjazd.



4 lipca 2016

Śniłaś mi sie w sposób, który wywołuje we mnie tęsknotę. Nie taka za czymś utraconym, ale taką którą czuje sie przed powrotem z długiej podróży. Widzenie, którego nie moge sie doczekać. Daj znak.



26 maja 2016

Bez słowa i snu w zachwycie nocą [...]




16 maja 2016

Wszystko trwa sam dobrze wiesz



8 lutego 2016