Na samym wstępie trzeba wspomnieć o niesamowitych powiązaniach między kolorami. Głowny element kompozycji stanowi czerń przepleciona gdzie-niegdzie z kolorem ciała czyli cielistym...
Prawdę mówiąc nie chce mi się pisać o kolorach. Wolę sobie o nich pomyśleć /powspominać/. Niech każdy /albo też nikt/ interpretuje sobie je jak chce. O! Fajnie byłoby spojrzeć na tę misterną czerń z tak bliska jak oferuje to powiększenie. Idąc w dół penie trafia się na kokardę /evv. pieprzykkk/, ale to tylko przypuszczenia. Intrygujący ten róż prawda?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
uwielbiam koronki.. są takie pełne tajemnic :-)
pozdrawiam
Róż intryguje jak i koronka. Koronki pasują do każdej kobiety obojętnie jaki styl preferuje :)
Prześlij komentarz