3 stycznia 2008

post #58

Drogi pamiętniku...

Tak piszę sobie do Ciebie mając nadzieje ze mnei wysluchasz i zrozumiesz. [nie ma to jak gadać z rzeczami parawda.... jednak linia 71 rządzi..] Naszedł mnie dziś dzień melancholii choć mój anioł stróż pewnie się już tym znudził. Chciałym aby kiedyś stanąl obok mnie powiedzial czesc i zaczelibysmy rozmowe o tym co zorbilem zle a jak będzie i o tym jak ma ze mną ciężko. Wioem że dzis brzmię jak naprawdem aly chlopiec ale muszę. Bo wszystkim sie zachwciewa doroslosci, a ja poprstu nie jestem gotowy i robie to co robie...


Siędze właśnie przy komputerze i popijam swoją ulubioną czekoladę "ellite" zajadając ją mleczną Goplana. Będąc nafaszerowany substancjami mającymi ze mnie stworzyc 3tys kCal bestię z toną serotoniny we krwi czuję się źle. Źle psychicznie.

Gadałem dziś z Golą i pierwszy raz ona poprostu zafascynowałą mnie swym podejsciem do spraw sfer intymnych ta kobieta jest niemozliwa. Ale o to w koncu w zyciu chodzi zeby zaskakiwac, ale nie cały czas ale co jakis czas bo jesli zaskakialibysmy si codziennie to zaskoczenie nie będzie już taką niespodzianką..

Pod płatem czołowym mam tak wiele myśli, że kiedy próbuję cokolwiek wywnioskować czuję żal i smutek, bo tak najprościej to opisać. Nie będę tu z siebie robił św Szczepana bo to nie ma sensu. Ja poprstu wiem co mi sprawia to "źle" ale nie umiem tego wyeliminowac nie umime tego zmienić i to jest najgorsze. Nie widzę tej chwili w której rozwiązuję ten problem.

Łzy - Niebieska sukienka

Słucham plyty "best of" chłopaków z MYsłowic mając jescze w pamięci obrazki z 9 grudnia.  te obrazki się oddalają. Nie w sumie to je odepchnąłem a to jescze gorsze. Brak - ten brak jest gorszy niż brak czegokolwiek. Etanol, nikotyna, cukier, jedzenie, sen, heroina... To są braki fizyczne. Ona. To jest ]BRAK. Brak nad braki. Nie sądziłem Sylwiu że będę za tobą kiedyś tęsknił tak jak tęsknię teraz i tutaj. Jak tęskniłem rano i wczoraj. boję się bo nie wime co z tym brakiem dalej.

A teraz? Puszczę sobie po kolei "Na jednej z dzikich..." "Acidland" "Anima libera" "Niebieską sukienkę" [aluzja to potworna rzecz] "Dotknąć Cię" Później puszcze "Gnijący świat" [dobre złego początki...]. Dopiję czekoladę do końca będę delektował się ostatnimi musknami ambrozji na języku i puszcze te piosenki jescze raz sopjrze na Twój zmieniający sie opis gdzy jesteś niewidoczna zawaham się czy się nie odezwać, stchórzę, zjem ostatnią kostkę czekoaldy i pomyślę o tym czemu nie jest biała, naiopszę do połowy SMSa i wcisnę anuluj. Aż w końcu połozę się do łózka i będę tyh piosenek słuchać aż nie zasnę, nie zasnę tak, abyś mi się przyśniła...

bo boję się mówić głośno
bo się wstydzę
bo nie umiem o tym mówić w cztery oczy
bo mam nadzieję że to nie był mój ostatni 9 grudnia
bo chciałbym abyś to przeczytała i starała sie zrozumieć
bo..
bo...
Tęsknię.

Brak komentarzy: