Lubię to wyrażenie.
Ale nie ma to jak krotka piłka i koniec epizodu!
Szczerośc się jednak opłaca z wszystkimi tego konsekwencjami...
nawet z tym uczuciem co mnie teraz przeplnilo.
Ach.. Teraz sie jescze jakis czas pomecze i odzyskam rownowage.
I jak tu nie egzaltować, hę?
Szkoda, że nic nie było. Mimo wszyskto bardzo szkoda.
myslovitz - chłopcy
4 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz