K*. Powieniem sie uczyć wiem k*. Co z tego? Znwou wchodzę patrze. Fotografia.
Jeśli to czytasz [a wątpię, ale jeśli] to pytam się Ciebie mając duszę przewieszoną na ramieniu i serce [lub to co z niego zostało] na dłoniach. Pytam! Bawi Cię to do cholery? Bawi? Jeśli chciałaś się zemścić to nie było po co. I bez tego się nacierpaiłem. Nie pytam czy wiesz jak to boli, bo odpoiesz, że wiesz. KAżdy wie. Każdy wie, na swój chloerny sopsób. Jest mi żal. Jest mi smutno. A Ty masz w opisach tytuły piosenek. Co jedna to piękniejsza. To też boli. Nawet nie zdążyłem Ci powiedziećm, że Cię kocham. Nie wiem czy lepiej. Myślę, że nie. Odezwałbym się do Ciebie, ale przeceiż nie chcesz mnie znać, mało Cię obchodzę i żałujesz że nie powiedziałaś "spierdalaj" wcześniej. To nie boli. To jest za daleko w skali cierpień, żeby bolało.
Trochę mi ulżyło...
____
Dobrze, że tak poczyniłaś droga Suri. Ja raz to zrobiłem i zawiodłem się, ale zorbiłbym to drugi raz i trzeci. Do skutku, aż bym nie zrobił tego tak, żeby odpowiedź była inna niż wszystkie pozostałe.
23 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
czy dobrze..? oby! obym nie żałowała za chwilę, za dzień, dwa, kiedy będę musiała znów stanąć twarzą w twarz z tym człowiekiem.. a opisów już nie czytam, numer wyrzuciłam - za dużo tam było pocałunków dla innej kobiety..
Jestem obok - ale nie wiem co pisać. Boję się tych słów. Ale jestem.
fredwym, co jest? spadek weny, słabość, brak czasu? pisz, pisz, pisanie pomaga... i 3maj sie :)
Prześlij komentarz