1 września 2011

Matko Święta!

nie wymagam bycia katolem, ale przeraża mnie wszechobecny wśród ludzi ateizm. co on oznacza? brak refleksji z pogranicza duchowości i filozofii (rodzaj modlitwy), czy może stanowisko w opozycji do tego źle promowanego i przez to źle pojmowanego polskiego katolicyzmu?

ateizm to kwestia światopoglądu, przemyśleń poprzedzonych łańcuchem wewnętrznych wywodów filozoficznych, a nie przyjęte ot tak stanowisko. nawet ateistami ludzie dziś być do końca nie potrafią.

spóźnione życzenia sam sobie składam - wielu wartościowych ludzi na drodze życia spotkać

4 komentarze:

kulka pisze...

wielu ludzi, których spotykam ucieka od religii, bo w dzieciństwie byli zmuszani do chodzenia do kościoła, do wiary na pokaz, "bo tak wypada", bo w małym miasteczku każdy każdego zna, widzi i ocenia. co za bezsens. krzywdzić własne dzieci wciskaniem im do głowy, że muszą coś robić, bo inni patrzą; bez wyjaśnienia, bez dobrego przykładu. polskokatolicka mentalność..

on pisze...

brak wyjaśnień, jest poprzedzony brakiem własnych przemyśleń. smutne.

nie lubię jak ktoś nie "przemyśliwuje"

Tośka pisze...

myślenie to wysiłek. a pamiętaj, że dzisiejsze społeczeństwo zrobi wszystko, żeby czasem się nie przemęczyć.
każdy idzie na łatwiznę.
ale też tego nie lubię. :)

cudzoziemki pisze...

a Ty kim jesteś?