Oto jak czlowiekowi rozszerza sie amplituda nastroju.
16.01.2007r.
wstaje szósta pietnacie od razu crash-test...
6:27 włączam mp3 [Myslovitz] [nastroj +5 w gore]
7:30 urwana muzyka uświadamia mi że nie naładowałem baterii [-10]
7:25 Zuza ma ładowarke do telfonu która mogep odładowac mp3 [+10 w gore!]
10:17 dostaje do rąk test z niemca [-30...] Pozdro dla pani Tatiany..
11:30 wykład na auli. Można poczilowac przy muzyce.. [+10!]
14:30 wchodze na lód i czuję się wolny nastrój osiąga apogeum! [+dużo.dużo.dużo!]
18:15 mam zjazd energetyczny i prawie spię [-5]
19:40 przyrządzam sobie gorącą czekoladę i zagryzam snickersem [+2o!]
20:01 wchodzę na grono i oglądam fotografie z niebieską drewnianą różą...
To co zdążyłem zarobić na Bogdance uleciało w mgnieniu oka jestem daleko pod zerem i osiągam zero absolutne. Co może sprawić jedna chwila uchwycona na matrycy aparatu cyfrowego kompaktowego... Niebywałe. Tyle emocji, w tej chwili kiedy wydawało się że wyswoboziło sie z sideł tego wszystkiego... Znwou adrenalina... Znowu wspomnienia.. Nawet wigloć pod powieką... Zawsze zapominanie kończy się w ten sam sposób. Przypomnieniem..
Pointując: KURWA MAĆ! [emocje.emocje.emocje]
16 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
a pokażesz to zdjęcie?
myślę, że nam to zdjęcie niewiele powie, bo bardziej liczy się jego znaczenie niż to, co przedstawia...
mimo wszystko trzymaj się jakoś.. obojgu nam się przyda - byle do zera! (a potem będziemy ciągnąć na plus)
Noo suri ta droga masz racje zdjecie niewiele Wam powie.. Liczy się symbol. Róża... Ten przedmiot dalem jej jescze nie tak dawno 9gru07.. A teraz? Siedze i pisze posty o rózy na zdjęciu. Ale że nie mogła mi dać w spokoju zapomnieć? Robi to specjalnei czy nieświadomie? Bardziej bym sie ucieszyl w tej calej sytuacji jakbym zobaczyl popiol po tej róży z jakims podpisem "Koniec końców tyle byłeś wart.." Bo ja nie wime do cholery czy ona hce cos powiedziec przez te zdjecia? Czy robi mi nadizeje zeby ja pozniej znowu zburzyc. Jesli to czytasz to pamietaj że u mnie zawsze będzie opcja tak [jakkolwiek byloby to zalosne]
Rozumiem Cię.
Zbyt dobrze.
Piękne, nisko frekwencyjne słowo:
- pointując...
"Ort" stulecia
- przyŻądzić... - do słownika marsz!
Pozdrawiam :)
cholera... Jam to naipsał?! KARYgodne. Wstyd. Przeprosić jedynie mogę i wyrazić skurchę. Rzdako robi mi się głupio, ale to jedna z tych chwil. Oczywiście post do edycji!
Ja jedyne mogę polecić zapomnieć. Trzeba wstać i iść dalej...nigdy nei wiadomo kogo jeszcze spotkamy na tej naszej drodze...
staraj sobie wynalzezc tyle zajec, by po woli zaczac zapominac. wiem i rozumiem, ze to nie jest latwe. sama przez to przechodzilam. ale nastaw sie na to, ze to kiedys, predzej czy pozniej, przejdzie i bedziesz mogl swobodnie oddychac :)
wlacz sobie sigur ros i zamknij oczy :)
Prześlij komentarz