Tęs przeszło do fazy, gdy tęsknię
Dzis rano wychodząc na autobus uderzyło mnie w twarz światło. Cała ta chwila i okoliczności pozwoliły mi poczuć sie jak w tradycyjnej końcówce filmu. Bohater wychodzi, patrzy w niebo, zakłada czapkę i odchodzi w dal. Jego losy toczą sie dalej. Gdyby nie wcześniejsza fabuła mozna by stwierdzić, ze wcale nie jest tak gorzko jak w istocie było.
Poznań, 23.01.2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz