29 stycznia 2017
23 stycznia 2017
Tęs przeszło do fazy, gdy tęsknię
Dzis rano wychodząc na autobus uderzyło mnie w twarz światło. Cała ta chwila i okoliczności pozwoliły mi poczuć sie jak w tradycyjnej końcówce filmu. Bohater wychodzi, patrzy w niebo, zakłada czapkę i odchodzi w dal. Jego losy toczą sie dalej. Gdyby nie wcześniejsza fabuła mozna by stwierdzić, ze wcale nie jest tak gorzko jak w istocie było.
Poznań, 23.01.2017
15 stycznia 2017
Znowu miałem dziś różne sny. Wczoraj też. Jedne kiedy spałem inne kiedy spacerowałem, albo przechodziłem przez bramy. Smutne dość te sny mimo że w ładnych kolorach. Smutne i nierealne. Może to dobrze.
____
Ostatnio zgubiłem jedno z pudełek na leki. Teraz mam cały tydzień z urlopem w niedzielę. Nawet choroba chce mieć wolne. :)
____
Zwykle kiedy tu siadam to nie wiem, co napiszę i dokąd to zmierzy. Może prosto w serce. Bam. Tęs.
____
Chcę odpalić papierosa sztucznym wirującym ogniem i się nie poparzyć.
http://Idę na długi space r
I left drinking on the city train
To spend some time on the road.
____
Ostatnio zgubiłem jedno z pudełek na leki. Teraz mam cały tydzień z urlopem w niedzielę. Nawet choroba chce mieć wolne. :)
____
Zwykle kiedy tu siadam to nie wiem, co napiszę i dokąd to zmierzy. Może prosto w serce. Bam. Tęs.
____
Chcę odpalić papierosa sztucznym wirującym ogniem i się nie poparzyć.
http://Idę na długi space r
I left drinking on the city train
To spend some time on the road.
7 stycznia 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)