26 sierpnia 2007

Niech Ci się chrzęści

Wszystkiego śrendiego. Dużo szarości, deszczu, burz w krótkim życiu. Na twarzy zdezorientowania i zniesmaczenia otaczającą Cię średniością. I żeby ktoś Ci kiedyś tak pokolorował życie że oślepniesz od barw i dopiero wtedy dostrzeżesz jak dużo miałeś.

Zyczę sobie ja SAM z okazji 17 urodzin, w końcu nieczęsto się je ma...
bo doceniamy wszystko doipero po stracie.

Na koniec

-Z ludźmi jest tak, że trawa jest dla nich zieleńsza po drugiej stronie płotu.. A ja..
-A pan?
-Ja kreuje moje życie tak, aby być po obu stornach płotu jednocześnie.

1 komentarz:

Aga pisze...

wszystkiego najlepszego na urodziny...chciałam coś napisać takiego górnolotnego ala kochanowski ale pustostan w głowie mam więc...piwko w dłoń i za twoją siedemnastke :)