Bez zbytniego patosu (czy to ostatni zachód który bedzie mi dane zobaczyć?) chciałbym pożegnać Was w obecnej i życzyć wszystkiego najlepszego w nowej rzeczywistości.
Mazel tov!
Nie mam na ten moment utworu którym mógłbym te uczucia sportretować, ale byłby to jakis Skinshape - I didn’t know. Chyba.